Episode 1

full
Published on:

20th Jan 2022

1. Alexandra Richie 🇨🇦 BERLIN. METROPOLIA FAUSTA

Całkiem niedawno ukazał się drugi tom "Berlina" Alexandry Richie. Jako że książka jest znakomita (oba tomy), postanowiłem nieco o tej książce opowiedzieć. Tom pierwszy to dzieje miasta do końca epoki weimarskiej, tom drugi - od III Rzeszy do współczesności.

Bardzo wyjątkowa książka. Polecam!

Do dyskusji o książce, zapraszam na YouTube: https://youtu.be/6KB_A9pQQ3E

Mentioned in this episode:

🎼

W odcinku wykorzystalem muzykę zespołu Longital. Intro: Tvoje vojská Outro: Bez práce a bez slov Jana i Daniel ❤️❤️❤️ DZIĘKUJĘ!

Transcript
pierwszy ukazał się w roku:

[1:07] Tak, łatwo się z tytułu można domyślać. Jest to monografia Berlina. Monografia Berlina przygotowana nie przez rodowitą Niemkę, nie przez rodowitą Berlinkę, ale przez Kanadyjkę Aleksandrę Ritchie, która jest historykiem. Jest to monografia taka powiedziałbym całościowa. Książka, która obejmuje swoim zakresem dzieje od początku Berlina, od no powiedzmy okresu średniowiecza do współczesności i to bardzo bliskiej współczesności, bo ona się kończy bodajże na początku lat dwutysięcznych, o ile dobrze pamiętam. Tom pierwszy kończy się w momencie objęcia władzy przez Hitlera tom drugi jest to to jest historia Berlina w czasie III Rzeszy i do czasów współczesnych.

[2:05] Się złożyło, że że lubię czytać lubię czytać lubię znajdować nowe rzeczy w książkach niektórzy czytają dla emocji a ja niestety chyba Czytam głównie dla, takiego świadomości przyrostu wiedzy. Trochę tak jak śpiewał kiedyś Myslowic, żyjemy, upadamy, kiedy nasze życie przestaje być ciągłym zdumieniem. Więc ja staram się po prostu ciągle być zaskakiwany, ciągle szukać takiego zdumienia, odkrywania nowych rzeczy. I ta książka właśnie mnóstwo takich rzeczy mi przyniosła.

[2:55] Wydawało mi się, amatorsko interesując się historią, wydawało mi się, czytając całkiem sporo o Niemczech, że dużo o tych Niemczech wiem.

[3:10] No i ta książka wyprowadziła mnie z tego dobrostanu. Okazało się, że o tych Niemczech nie wiem tak dużo, a właściwie wiem bardzo niewiele. I pod tym względem idealnie trafiła w moje czytelnicze oczekiwania. No ale od początku. wątku. Czego dowiedziałem się z tomu pierwszego? Tom pierwszy to jest, to było dla mnie takie duże odkrycie historii Niemiec, która wychodziła poza, poza ramy takiej oczywistości, której uczymy się w szkole. Mówię o historii Niemiec, mimo że książka jest o Berlinie, ale jednak ten Berlin, pojawia się, mimo że książka jest o mieście, to w dużym stopniu ona jest jednak o Niemczech. Ona jest o procesie zjednoczeniowym w XIX wieku. Ona jest o roli Prus. Ona jest o tych takich prądach nazwijmy to jednoczenia Niemiec. Ona jest o historii z jednej strony miasta, z drugiej strony jednak kraju.

[4:22] I nie ukrywam, Że będąc świadom pewnych zdarzeń, czy pewnych prądów, które gdzieś tam w Niemczech się pojawiły, zwłaszcza w XVIII i XIX wieku, nie wiem, nazwijmy to pewnego policyjnego charakteru państwa, pewnego militaryzmu pruskiego, byłem świadom tego, natomiast skala była mi nieznana. Dzięki tej książce dużo łatwiej byłem sobie tę skalę w stanie wyobrazić i to jest jej ogromna zasługa, bo też to pozwoliło mi trochę inaczej spojrzeć z perspektywy czasu na III Rzeszę. Ja się historią Niemiec jakoś tam interesuję, całkowicie amatorsko, nie jestem historykiem. Natomiast zdarza mi się trochę czytać. I też w innych recenzjach, pewnie gdzieś będę też o tym mówił przy innych okazjach, jednak te Niemcy są mi bliskie. uważam się za, nie wiem, jakkolwiek to dziwnie brzmi, przyjaciela Niemiec.

[5:35] I lektura książki Aleksandrowiczi gdzieś tam otworzyła mi nowe perspektywy i mam wrażenie, że to jest jej duża wartość. Niezależnie od tego, jak zna się dobrze historię Niemiec, jak bardzo się człowiek tym interesuje, to ona wprowadza takie inne akcenty, pokazuje w szczególności dla kogoś z Polski, pokazuje wyjście poza taki banał i poza taką oczywistość.

[6:08] Odkryciem dla mnie dużym, nie ukrywam, było odkrycie nazwijmy to tak zaściankowości Niemiec. Ja tej zaściankowości do tej pory jakoś nie widziałem. Może dlatego, że że gdzieś tam te Niemcy, w szczególności Niemcy zachodnie, zawsze były taką referencją najbliższego nam zachodu. Natomiast ta książka, w szczególności ten pierwszy, pokazuje jednak to, że te Niemcy na tle całej Europy jednak były trochę inne. One były też inne od tego, co działo się w Polsce, ale jednak. I one mi, te Niemcy, I ta książka mi trochę te Niemcy odczarowała i tak jakby, nie chcę powiedzieć, że uprościła, ale zdjęła trochę, zdjęła trochę, odbrązowiła, tak bym powiedział.

[7:09] Natomiast, i to była taka refleksja po tomie pierwszym, dlatego ja po tym, bardzo po tym tomie czekałem na tom drugi.

[7:19] Miałem też takie ogromne poczucie niedosytu, że ten tom pierwszy skończył się Republiką Weimarską i że nie było jeszcze Trzeciej Rzeszy, a ja, jak wspomniałem, sporo o tej Trzeciej Rzeszy czytałem i już chciałem zobaczyć ten Berlin w ujęciu, Berlin w czasie Trzeciej Rzeszy.

całej tej książki, z ponad:

[9:07] Kiedy myślę sobie o tym drugim tomie, który jest teraz i który absolutnie można czytać bez pierwszego tomu jak nie macie ochoty państwo czytać historii, średniowiecznej, czy historii zjednoczenia Niemiec, chociaż moim zdaniem bardzo warto, ale nie macie ochoty to sięgnięcie po drugi tom tylko po drugi tom też jest jakimś rozwiązaniem, ten drugi tom jest opowieścią powiedziałbym o dwóch państwach niemieckich właściwie nawet trzech bo jest opowieścią o Trzeciej Rzeszy jest opowieścią o Niemczech Zachodnich jest opowieścią o Niemczech Wschodnich.

[9:48] I chyba ta opowieść o tym Berlinie Zachodnim o Berlinie Wschodnim o NRD, o RFN była tym co mnie tutaj zachwyciło. To mnie zachwyciło dlatego, że jak mówię, gdzieś tam interesując się historią, także historią współczesną, na pewne rzeczy patrzyłem z perspektywy uczestnika o.

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

Listen for free

Show artwork for literatura ze środka Europy

About the Podcast

literatura ze środka Europy
Podkast o literaturze (i trochę historii) krajów Europy Środkowej. Zaglądam w przestrzeń post-habsburską i post-sowiecką. Czytam więc rzeczy ze Słowacji, Czech, Polski, Rumunii i Węgier. I trochę też z Austrii i Niemiec.