Episode 326

full
Published on:

2nd Oct 2024

326. Tomas Venclova 🇱🇹 LITWA, OJCZYZNA MOJA

W dzisiejszym odcinku podcastu przedstawiam książkę Tomasa Venclovy „Litwa, ojczyzna moja”. Książka ta wprowadza polskojęzycznych czytelników w litewską wersję historii, odmienną od polonocentrycznych narracji. Książka kończy się na roku 1991, a więc unika kontrowersji współczesnej polityki (nie tylko) litewskiej.

Książka wydana przez MCK Kraków.

przekład 🎯 Beata Kalęba

(00:25) Zamiast wstępu

(06:25) Ta sama historia, ale jednak inna

(10:59) Obiektywizm Venclovy

(15:01) Książkonosze

(19:15) Zamiast podsumowania

Biblioteka Europy Środka w podkaście:

Mentioned in this episode:

🎼

W odcinku wykorzystalem muzykę zespołu Longital. Intro: Tvoje vojská Outro: Bez práce a bez slov Jana i Daniel ❤️❤️❤️ DZIĘKUJĘ!

Transcript
odcinek w połowie września:

[1:40] Natomiast czytając Tomasa Węclowę będziecie Państwo czytać 900 stron historii Litwy. Tomas Węclowa, postać w tej części Europy, mam wrażenie, dobrze znana Poeta, intelektualista, historyk, polihistor Osoba mocno w kontekście środkowo-europejskim, w kontekście wolnościowym osadzona I Tomas Węclowa napisał książkę, która pierwotnie była książką, która ukazała się po litewsku była książką, która funkcjonowała na Litwie w wolnym przekładzie jako historia Litwy dla każdego. Wyszła w dwóch tomach, staraniem MCK dostajemy teraz w jednym tomie wersję trochę przygotowaną na rynek polski, z jakimiś tam korektami, z jakimś tam wyborem autora.

[2:39] I ta książka zaskakuje, no i zaskakuje tytułem, bo kiedy większość z nas, czytelników polskich, bierze książkę, którą napisał Litwin, książkę o historii Litwy i czyta na tej książce Litwa, ojczyzna moja, no to myślę, że większość polskich czytelników będzie odnosiła ten tytuł do otwierającego zdania Pana Tadeusza, którego to Pana Tadeusza napisał Adam Mickiewicz, który o Litwie pisał, że ojczyzna moja.

[3:18] Tymczasem jest to wspaniała gra kontekstem nie wiem czy to był pomysł wydawnictwa czy to był pomysł autora no jest to świetne dlatego, że no to jest to co zaprezentowałem przed chwilą typowe myślenie polonocentryczne nie jest to w żaden sposób zarzut no nie musimy w końcu znać, słów hymnu wszystkich krajów świata, także sąsiadów Tymczasem litewski hymn zaczyna się od tego zwrotu. Litwo, ojczyzno nasza. Tomas Węclowa trochę ten tytuł zinterpretował mamy Litwa, ojczyzna moja ale kiedy odkryłem to bo to gdzieś się pojawia w tekście to znaczy ja nie wiedziałem, że to tak jest przez jakieś tam, nie wiem, 700 stron sądziłem, że to jest po prostu parafraza Adama Mickiewicza ale po pewnym czasie zorientowałem się, że jest to pierwszy wers litewskiego hymnu no i ta książka w ten sposób dokładnie w ten sposób, będzie zaskakiwać Państwa, myślę, że regularnie.

[4:32] Bo jest to w gruncie rzeczy ta sama historia, którą Państwo znacie. W dużej części jest to ta sama historia, której uczyliśmy się w szkołach, którą nasiąkamy. A jednocześnie jest to historia zupełnie inna. Jest to historia zupełnie inna, bo akcent jest ustawiony gdzieś indziej. Wszystkie zdarzenia polskiej historii od powiedzmy połowy XIV wieku do rozbiorów, czy nawet nieco dłużej, nawet powiedziałbym do powstania styczniowego. Wszystkie te zdarzenia, które znaliśmy do tej pory z perspektywy polskiej, można byłoby powiedzieć, że przez pewien czas z perspektywy korony, Dostają tutaj zupełnie innej optyki. Inaczej ustawione są mapy. Nawet mapa wiele mówi i mapy Rzeczpospolitej Obojga Narodów, które znamy, to są mapy, które jakby wyśrodkowane są na tej części, nazwijmy to, korony. Tymczasem to jest historia Litwy. To też mapy, które są tutaj pokazane, dotyczą Wielkiego Księstwa Litewskiego, a korona jest tam pokazana jako coś, co jest gdzieś tam czasami przycięte, czasami wchodzi.

[6:01] Niesamowita intelektualna zabawa, ale jednocześnie to jest książka skłaniająca do wielu refleksji. Kiedy czytamy chociażby historię z wieku XIV o potyczkach Litwy czy Wielkiego Księstwa Litewskiego, czy z zakonem krzyżackim, czy z zakonem kawalerów mieczowych,

[6:21] to jest to inna historia niż ta, którą znamy. My znamy Polskę jako kraj, który tym krzyżakom się przeciwstawiał, który ich trzymał w szachu, który na początku przegrywał, ale który ich pokonał. Tymczasem tu jest opowiedziana, nie wiem czy zupełnie inna historia, ale historia, która jest trochę w Polsce przemilczana. Historia o roli Litwy i nie tylko w bitwie pod Grunwaldem, ale w ciągłych potyczkach litewsko-krzyżackich. Fascynująca rzecz.

[7:00] Podobnie historia jagiellońska. W ogóle postać Władysława Jagieły pokazana inaczej. No u nas wielki król dla Litwinów, no bardzo niejednoznaczna postać, Bo właściwie człowiek, który doprowadza do utraty pewnego rodzaju niezależności. Unia Lubelska? Znowu, w Polsce dominująca narracja jest narracją polonocentryczną siłą rzeczy. Tutaj czyta się inną historię. Czyta się historię kraju, który uważa, że coś traci. Bardzo ciekawy jest wątek, nazwijmy to terenów Białorusi, które tutaj są pokazywane jako tereny Litwy.

[7:49] Jeszcze ciekawszy jest wątek terenów obecnej Ukrainy, które też pokazane są jako tereny pierwotnie litewskie, podlegające wpływom Wielkiego Księstwa, tereny, które zostały oddane w jakiś sposób koronie. No zupełnie inna narracja, zupełnie inne odczucia. Fantastyczna pod tym względem jest ta książka. Napisał ją poeta, napisał ją eseista i to widać.

[8:23] Czytając tę książkę miałem skojarzenia z historią Polski napisaną przez Pawła Jasienicę. I nie mówię tu o refleksji, nazwijmy to historycznej, tylko mówię o języku, mówię o sposobie opisywania tej rzeczywistości. Tomas Wenzlowa rzeczywiście napisał książkę, którą czyta się nie jak jakiś podręcznik akademicki. To się czyta po prostu jak książkę. W oczywisty sposób pojawiają się tutaj daty, ale to nie jest książka o datach. To jest książka o historii kraju, o dziejach kraju, o przemianach społecznych, kulturowych na przestrzeni naprawdę długiego czasu. Napisane jest więc to wspaniale. Napisane jest momentami gawędziarsko. Nie stroni Wenceslowa od takiego swojego autorskiego komentarza.

[9:20] Jednocześnie ta książka, mimo że podkreśla różne wymiary litewskości, nie sposób, żeby było inaczej, w końcu autor jest Litwinem, to mam wrażenie, że momentami bywa dla Litwy, dla litewskiej historii, momentami może być gorzka, mam wrażenie.

[9:43] Tomasz Węclowa nie boi się mówić o niektórych faktach niespecjalnie wygodnych, mówić wprost. Tak właśnie jest chociażby przedstawiony okres panowania ZSRR, czy bycia kolejną republiką radziecką. Wprost mówi się tam o kolaboracji, mówi się o tym, że ludzie odpuścili pewne dążenia, że po prostu zajęli się swoim życiem, że nie myśleli o pewnych historiach. Takich momentów, w których Tomas Węclowa jest w stosunku do swojej ojczyzny w jakimś stopniu krytyczny jest więcej i to moim zdaniem nawet nie tyle, że podnosi wiarygodność tej książki, ale sprawia, że to nie jest jakaś forma nacjonalistycznego bełkotu. To jest opowieść o wzlotach i upadkach kraju, O nadziejach, o nadziejach straconych. To trochę jak kiedyś Jacek Kaczmarski śpiewał fikcyjne pakty i sojusze, zmarnotrawione sny koronne.

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

[:

Listen for free

Show artwork for literatura ze środka Europy

About the Podcast

literatura ze środka Europy
Podkast o literaturze (i trochę historii) krajów Europy Środkowej. Zaglądam w przestrzeń post-habsburską i post-sowiecką. Czytam więc rzeczy ze Słowacji, Czech, Polski, Rumunii i Węgier. I trochę też z Austrii i Niemiec.